Bez niespodzianki w Solcu Kuj.

W 7 kolejce spotkań na boiskach czwartej ligi Łokietek Brześć Kujawski podejmował zajmującą drugą pozycje Unię Solec Kujawski. Pojedynek odbył się w sobotnie popołudnie na stadionie miejskim w Solcu Kujawskim. Nie było niespodzianki. Łokietek wysoko przegrał 4-0. 

ZOBACZ KONIECZNIE: Składy, kary i zmiany w meczu z Solcem

Łokietek zagrał dobre spotkanie, lecz to Unia miała więcej sytuacji strzeleckich i w efekcie strzeliła z nich 4 bramki. 
W pierwszej połowie spotkania zdecydowanie wyróżnił się bramkarz Łokietka Jakub Stawicki, który kilkukrotnie ratował brzeski zespół przed utratą bramki. Niestety, nie wszystko dało się wybronić. W 12 minucie Sebastian Pacek z Unii Solec pewnie uderzył i wyprowadził solecki zespół na prowadzenie. W pierwszej połowie więcej bramek już nie padło.

CIEKAWE: Statystyki ligi po 7 kolejce!

Początek drugiej połowy to okres lepszej gry Łokietka. Drużyna z Brześcia momentami potrafiła zdominować grę i coraz częściej dochodzić do sytuacji strzeleckich. Brakowało jednak "wykończenia". Po 15 minutach to Unia zaczęła znów dominować i w efekcie dołożyła jeszcze trzy bramki.

Unia/Drobex była zespołem lepszym niż my, ale rozmiary jej zwycięstwa są dla nas krzywdzące. Sędziowie nie uznali dwóch bramek, przy których rzekomo były pozycje spalone. Sęk w tym, że Hubert Szymczak zdobył gola, uderzając bezpośrednio z rzutu wolnego, a żaden z nas nie absorbował uwagi bramkarza – powiedział dla magazynupilkarz.pl, Billy Abbott.