Już 990 minut bez przegranej [Media o Nas]

Już 990 minut bez przegranej [Media o Nas]

W czwartkowych wydaniu Gazety Pomorskiej czytamy:

Imponująca seria jedenastu meczów bez porażki zapewniła Łokietkowi Brześć Kujawski pierwszą lokatę o jesiennych spotkaniach.


Prowadzenie, rzutem na taśmę, brzeski Łokietek odzyskał po rozegranej awansem pierwszej kolejce wiosny.

Podopieczni Billego Abbotta rozpoczęli sezon niezbyt udanie zdobywając w pierwszych pięciu spotkaniach zaledwie 4 punkty. Od wygranej 8:3 derbowego meczu z lipnowską Mienią rozpoczęła się, trwająca do końca jesieni, seria spotkań bez porażki. To sprawiło, że z dorobkiem 33 punktów (10 zwycięstw, 3 remisy, 3 porażki) zapewnili sobie pierwszą lokatę.
Zwraca uwagę fakt, że zdobycz ta rozkłada się w miarę równomiernie na mecze u siebie, jak i pojedynki wyjazdowe (odpowiednio 18 i 15 punktów).

Piłkarze Łokietka 51 razy zmusili do kapitulacji bramkarzy rywali. W oficjalnej tabeli mają ich jednak o trzy więcej, co jest następstwem przyznania im walkoweru za przerwany (po zaatakowaniu sędziego przez gospodarzy) mecz z Goplanią.

W przeciwieństwie do innych zespołów brak było w Łokietku zdecydowanego lidera. Ciężar zdobywania goli rozkładał się równo, a pięciu piłkarzy jesień z dorobkiem przynajmniej pięciu bramek. Najskuteczniejszy był Hubert Szymczak - 11 celnych trafień. O jedno mniej miał grający szkoleniowiec Billy Abbott, zaś pozostałe bramki zdobywali: Radosław Popieliński 8, Dariusz Kostuniak, Kamil Laskowski po 5, Mariusz Kowalski, Dawid Kubiak, Marcin Pałczyński po 3, Dawid Brzeziński, Michał Kozłowski, Rafał Pilarski po 1.

Początkowe niepowodzenia wynikały w dużej mierze z kłopotów kadrowych (brak w pierwszych meczach Popilińskiego, Szymczaka, Kowalskiego). Już w drugim spotkaniu sezonu groźnej kontuzji doznał Marcin Pałczyński, który do gry powrócił dopiero na finiszu rundy. Zespół jako całość kształtował się na boisku i swe pełne możliwości pokazał w drugiej części jesieni. Wówczas to absencje spowodowane kontuzjami czy kartkami nie miały takiego znaczenia. Piłkarze Łokietka dwukrotnie ujrzeli czerwone kartki (Laskowski i Kowalski), zaś rekordzistami w ilości żółtych kartek byli Dawid Kubiak - 6 i Pałczyński - 5. Trener Billy Abbott dawał też coraz częściej szanse gry wychowankom klubu. Wchodzili oni na zmiany, ale zdobyte doświadczenie powinno procentować wiosną, w meczach rewanżowych.  

Lepiej, zwłaszcza w drugiej części jesieni, spisywał się Łokietek w grze defensywnej. Stracił 25 goli (skuteczniejsze były jedynie obrony GKS Baruchowo, Startu, Szubinianki i Brzyskorolu), z których 14 w pierwszych sześciu meczach (po cztery z Notecią i GKS Baruchowo). Spora w tym zasługa bramkarza Jakuba Stawickiego, który rozegrał wszystkie spotkania, a często zdarzało mu się naprawić błędy obrońców...

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości